Fundusze tego rodzaju to nie problem, natomiast boję się silników cztery w rzędzie, nie taka charakterystyka..v4 to co innego..z tym BMW to bym się nie rozpędzał..właśnie zrobiłem foty, zara opiszę..
Solidne BMW..hmm..już opisywałem w wątku BMW co i jak..cieszę się że wracałem tylko z Rumunii, a nie jak Franz na pace Kamaza z baranami, gdzieś z Rosji.
++
A było tak - kupiłem R1100GS - fakt że tanio, ale był ok. Zrobiłem mu naprawdę kompletny serwis u pewnego znanego i polecanego mechanika BMW w Warszawie. Dojechałem do Rumunii praktycznie bez-offowo. W pewnym pięknym miejscu zatrzymaliśmy się na postój. Było spoko.
Nagle odpalam - odjeżdżamy, jest piękna pogoda, góry, ładny asfalt, ale..nie wchodzi mi 2gi bieg..potem jakoś wszedł, ale nie wchodzi trzeci, nagle blokuje się skrzynia i ledwo nie glebię. Zatrzymanie akcji i wajchowanie góra-dół na postoju..połowa biegów nie wchodzi, skrzynia się blokuje co chwilę..przejeżdżam ok 200m na dwójce czy jakimś innym przełożeniu, ale mam właściwie tylko jeden bieg. To by w sumie nie było takie straszne, ale co chwilę w niespodziewany sposób skrzynia się blokuje (i tylne koło też). Stwierdzam, że w ten sposób nie da się kontynuować bezpiecznej jazdy.
Potem standard - czekanie na lawetę, rajd kamikadze z Rumuńskim assistance w trakcie którego GS się kładzie na lawecie

i szybka reakcja z organizacją transportu padliny do PL. Tu jeszcze raz wielkie dzięki Szynszyll!
++
To mi każe dopowiedzieć jedną rzecz - już pisałem, że mało kto naprawia to sensownie..zaprawdę..korzystałem z usług dwóch polecanych mechaników "super - specjalistów" od BMW i delikatnie mówiąc żadnego z nich nie mogę polecić. Dlatego nie polecę..i wstrzymam się z napisaniem większej ilości słów..
Tak..wiem, pewnie nie umiem jeździć, wmawiano mi też, że "na pewno" skrzynię traktowałem zbyt mocno..CHYBA KUWA WCZORAJ..czytałem o tej skrzyni, wiedziałem że trzeba uważać, naprawdę delikatnie się z nią obchodziłem..jak sobie przypomnę co czasami przeżyła moja skrzynia w Afryce..
Facet, od którego kupiłem GSa nie jeździł offowo, było to widać, chyba że lunatykował i każdej nocy kopał w tę dźwignę w garażu..
Także tego..