pisałem do gościa z allegro, czy ma wersję sterownika z potencjometrem to mi odpisał, że to nie mikser audio, że się ciągle kręci gałkami

"dipami raz ustawiasz i wystarczy".
Może i tak, ale obsługa potencjometru jest bardziej intuicyjna
odnośnie sensu stosowania olejarki, jest to po prostu wygodne po zeszłorocznym lataniu gdy kilka razy dziennie padało po X takich numerach przestałem smarować napęd ... PESEL nie pozwalał na ciągłe szarpanie się z załadowanym motocyklem a stopka centralna w CRF to nie guzik wK1200LT.
ps. też pamiętam pierwszy kontakt z olejarką Matjas'a był to trampek chyba... czy w tych czasach to nie była jedna z pierwszych e-olejarek ?
podsumowując
- 180zł pompka
- 60zł sterownik na dipy
- 20zł rurki, kabelki trytki
- 20zł zbiornik od ursusa
- 24zł przesyłki razem (paczkomaty)
- 12zł 2 browary (4 gdy szwagier przyjdzie pomóc a na pewno przyjdzie)
----
316zł
- 528zł Najtańsza olejarka z tą samą pompką działająca w trybie czasowym, ale ze sterownikiem już zaprogramowanym do pompki i dodatkowym przyciskiem obsługi (ale sterowanie wydajnością też jest na mikro przełączniki w centralce!!!) i przycisk sterujący nie ma funkcji wyłączenia smarowania.
różnica 212zł,
- 420zł najtańsza olejarka analogowa (V-system scottoiler)
różnica 104zł
i jak tu nie lubić starej jak świat konstrukcji scottoilera.... zero kabelków, dipów, wiedzy na miarę NASA... rurka, butelka, olej i dwa wężyki.