Jadąć do UK miesiąc temu nalałem Mobil 1 15W50 syntetyk do sportów (super wskaźniki). Wszystko było ok dopuki nie wjechałem do Paryża w te upały i korki. W pewnym momencie zaczałem obawiać się o uszczelkę pod głowicą. Do tego momentu silnik nie wziął nic oleju. W Paryzu były okropne korki, żar z nieba sie lał. Wieczorem zobaczyłem, że brakuje 1,5 litra - dolałem 10W50 Elfa motocyklowego. Kolejny dzień - okropne upały we Francji cz.2 - pół litra. Kolejno w Niemczech. Na autostradzie opony były tak gorace, że oparzyłem sie o tył, bałem sie żeby nie wybuchła czy nie zapaliła się jak w mijanych tiach :/ Z przedniego anaka zdrapywałem bieżnik paznokciem(!!!!!!). Tam już dolałem pół litra elfa 15W40. Od tamtej pory po ok. tysiacu km po autostradzie, w korkah i chwili w terenie, ani grama nie wziął.
Także teraz wiesz na czym jeżdze
Planuję zrobic eksperyment z 10W60 Agipa, ale docelowo Mobil 1, shell czy Elf będzie lany.
Castrola się wystrzegam, gdyż jest on dobry do motocykli prosto z fabryki. Ludzie w starszych motocyklach mieli różne przeboje po użyciu Castrola.