Salon hondy zrobił mi niespodziankę i dostarczył motko w sobotę więc co miałem zrobić zacząłem ją docierać.
Z uwagi, że moje doświadczenie w terenie jest na razie znikome nigdy nie miałem tak lekkiego sprzętu na oponach kostkowych oto moje spostrzeżenia z 110 kilometrów.
- z uwagi że jestem klocem 94kg zawieszenie wydaje się niesamowici miękkie czuje się jak na kanapie w salonie. Chyba należy schudnąć
- pojechałem w teren - żwirownie oraz rozlewiska zaskoczyła nie lekkość motocykla i niesamowita trakcja opon. Tam gdzie koło gs kloca ucieka honda jedzie jak wryta w teren.
- moc silnika nie powala ale daje radę w terenie nie odczułem żeby mi brakowało ale pewnie jak poziom umiejętności pójdzie w górę to zmienię zębatkę z przodu.
- pozycja man 183 cm wzrostu kierownica zdecydowanie za nisko
- szósty bieg jest zdecydowanie nadbiegiem przelotowy reszta krótka
- spalanie 4,4l /100km
- zaskoczenie z uwagi na niską masę wirującą w silniku (efekt żyroskopu) motek szybko wali się na boki na rondach.
|