Ja bym chętnie pojechał w większej grupie, ale po swoich doświadczeniach z tym ku..stwem się nie wybieram dopóki się nie zaszczepie. Mam z tym dwa problemy, gdybym to ja kogoś zaraził kto by zszedł albo długo i ciężko chorował, bardzo ...ujowo by mi z tym było. Po drugie, bardziej praktycznie, jakby kogoś na takim wyjeździe dopadły rozwinięte objawy to myśle ze moto na lawecie by wracało, a kierownik nie wiem jak. Człowiek robi się błyskawicznie tak zajeb..... słaby ze jazda przez pare godzin na moturze może się fizycznie nie udać. Ale to sprawa indywidualnego podejścia.
|