W kwestii sakw i kufrów to mogę potwierdzić, że sakwy i worki sprawują się lepiej i bezpieczniej.
Właśnie wróciłem z Krymu, gdzie mieliśmy różne przypadki i tak np. przewałki na kufry kończyły się problemami technicznymi /lata, nie da sie założyć, zamki pourywane/. Najmocniejsza wywalka - moja zresztą

była na sakwy. Miękko bez uszkodzeń sprzetów Afri mogła jechać dalej zaraz po podniesieniu (Czego ne powiem o woźnicy do dzisiaj stęka ...)
Co miękkie to miękkie...
Za to co zauważyłem to fakt że sakwy wymagają wiecej czasu przy pakowaniu i montażu, tak że jak macie ciśnienie czasowo/odległościowe to gość z sakwami zawsze będzie z tyłu i gonił.
PS. Nam wyszło ok. 6000 na 10 dni (chyba macie podobnie), ogolnie jest to dramat czasowy, tylko trasa i palnik, ale może wynajdziecie dzień odpoczynku.
PS.2 Strasznie chętnie bym z wami pojechał ale jeszcze liże się po Krymie