Ja wczoraj miałem trochę przetrącony kręgosłup moralny. Jedno piwko przez słomkę z maka i poszedłem spać.
Dzisiaj po śniadanku powróciła mi ochota na jazdę tak na prawdę ale trza było już spadać i tylko ze 2h pojezdzilismy chyba.
Niemniej dzisiaj było znacznie lepiej niż wczoraj i te bukowe lasy prze piękne.
Góry, pagory, dolinki a na tym wszystkim jak kostki cukru białe skałki. Bardzo estetyczna okolica.
Z braku listowia słońce pięknie oświetlalo rudawą ściółkę a w niej wbite jak stalowe patyki szarych buków.
I w tym wszystkim my. I absolutnie nikogo innego.
Cztery trialowki dzisiaj tam jeździły i nawet na podjazdach nie zostawiliśmy śladów. Tak o.
M
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
|