CZY w związku z ilością zapisanych osób, ostatnimi obostrzeniami, stacjonarnym i jawnym charakterem zlotu SZP Organizatorzy nie obawiają się wpierdolu od lokalnych władz zawiadomionych przez miejscową ludność w obawie przez wasiafskim czy krakoskim wariantem wirusa

?
Przejadę przez większość Polski i zobaczę, że niebieska szklanka miga

?
Jak się lokalna pała będzie chciała wykazać to jest jak w banku...
m