Bo to jest cecha prądnic asynchronicznych z regulatorem stratnym - ale tekst.
Chodzi o to ze jak nie ma odbioru mocy to regler wali zwarcie do masy i płyna naprawdę duże prądy Dlatego to wszystko sie tak grzeje.
Myślę co by tu wymyślić, żeby jakoś odbierać trochę mocy i oszczędzić regulator i kable.
Problem polega na tym że już to wymyślono i nazywa sie prądnica synchroniczna. Nie wiem czemu takiej nie montuja do naszych maszyn.
A tak przy okazji czy słyszeliście może o problemie z przegrzewaniem sie cewek jak moto stoi na przekęconym kluczyku bez silnika. np. żeby ładować telefon i takie tam.
A czy nie da się osłabić prądnicy.
Z jakiegoś innego moto może pasuje. Albo jakiś mistrz przezwajania silników by się nadał.
To może byc rozwiązanie, mamy za dużą elektrownie i to w starym rozwiązaniu, jak widać awaryjną.