Cytat:
Napisał klanol
choćby pośniedziała instalacja przerabiana w niewłaściwy sposób. jak dla mnie newralgicznymi punktami są te cholerne kostki. zwłaszcza ta na żółtych kablach od prądnicy i ta przy styczniku. ja mam polutowane kable i regulator jest ciepły ale nie gorący. przewody zawsze będą się grzały troszeczke. wadą instalacji jest przedzielenie głównego przewodu prądowego i złączenie go właśnie w kostce od stycznika. cały prąd leci niepotrzebnie przez dwie złączki, które jak zaśniedzieją to zwiększają opór i się grzeją. koło się zamyka bo im mocniej się grzeją tym szybciej je wuj strzela. poza tym miejsce usadowienia stycznika naraża ów kostkę na deszcz i syf. jeżeli będzie instalacja ok, kable polutowane, dobry aku to nic się raczej dziać nie powinno. kostki panowie kostki 
|
Masz całkowitą rację, ale bezpośrednia wadą jest nadmiar mocy (duże prądy), który m.in wpływa na to co piszesz (te kable sie gotują nie od błota i syfu to tylko pogarsza sprawę i przyspiesza awarię).
Inna rzecz ze jak na enduro to mogliby zauważyć takie coś jak hermetyczne wtyczki.