Wydaje się że właśnie kilsłicz.
Bo po jego rozebraniu i poruszaniu wszystko wróciło do normy.
No właśnie mam głupi nawyk (nie wiem skąd) gaszę Moto właśnie kilsłiczem zamiast kluczykiem. Chyba po tych wszystkich starych motkach które miałem zachłysnąłem się tym powiewem cywilizacji jak kupiłem Afre gdzie był rozrusznik i takie tam cywilizacyjne gadżety.
__________________
Ex moto: RD04, WFM 1972, WSK 1967, WSK 1982, MZ ETZ 1991
|