Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06.04.2021, 16:12   #269
Mallory
 
Mallory's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: May 2013
Miasto: Poznan
Posty: 2,526
Motocykl: RD04
Przebieg: kto wie
Mallory jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 2 dni 10 godz 56 min 33 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Emek Zobacz post
... Mniej mi się podoba jak już ma założoną cysternę i kanapę. W sumie bez nich wygląda zajebiście a z nimi jakby mniej.
a podobno ten 30 litrowy baniak w 34L/55W to:
"nigdy później nie pakowano już benzyny tak pięknie" (https://www.motocykl-online.pl/testy...i-dalej,7819,1)
mnie się on podoba, ale bez też jest super.

Cytat:
Napisał Emek Zobacz post
Mallory sobie lubi popchać. Czepiasz się.
Emek... dzięki... jak zwykle na kumpli można liczyć ... nigdy nie zapominają w interesie złośliwości

Apropos dygresji na przyszłość: pojechałem kiedyś 55W na myjnię, nie gaszę silnika, pyrka sobie, a ja myję solidnie. Myję, pukam, myję ... tenera sobie pyrka na wolnych. Zakładam kask, rękawice, pyrka. Idę w stronę motor, obroty jakby spadają... osz ku... już widzę co będzie. Szybko wsiadam, obroty ok 500, delikatnie manetkę gazu odkręcam, żeby tego żarzącego się knotka nagłym podmuchem nie zgasić... delikatnie... podnosi się... 500... 550... 600.. 700 rpm... 750... i kur... ZGASŁA.
Zalana wodą elektryka. Ja w trampkach. Moto pali bez problemu z kopa, ale nie zalane. Już mnie prawa stopa boli. O matko... widzę co będzie. No ale próbuję. Po kilkudziesięciu kopach w trampku stopa boli już mocno. No to pchamy. 4 kilosy co to dla mnie, był czas przywyknąć. I tak nie mam co robić. Pcham 500 m, staję dwa/trzy kopy, podeszwa boli, moto wodą zalane, nie pali, pcham 500 kolejne i powtórka... odpaliła od kopa 1 km przed domem
__________________


Kiedy jest najciemniej, wtedy błyska znów nadzieja. Tolkien.
Mallory jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem