Meldujemy sie z Leh, stolicy Ladakhu. Mielismy ostatnio kilka emocjonujacych przejazdow przez skaliste drogi himalajskie. Szczegolnie kaministe strumienie daly nam popalic. Czesc Spiti i Lahaul juz za nami. Spotykamy coraz wiecej motocyklistow na Enfieldach, taze nie jestesmy juz sami na dwoch kolkach. Od tygodnia mamy towarzysza podrozy - Wlocha na Transalpie. Ogolnie jest wesolo i chyba juz latwiej niz wczesniej (choc niektore kawalki, nie powiem, wywoluja siodme poty). Zaraz za druga najwyzsza przelecza w Ladakhu (5360), spotkalismy Mariusza i Tomka z kilometr.pl na KTMach. Pierwsi Polacy, na ktorych sie natknelismy i od razu na moto :-)
Pozdro i zapraszamy na stronke - nowosci w czesci indyjskiej.
__________________
Ola
|