Jeździłem na Pirelli Scorpion Rally STR jeden sezon. Zrobiłem ok 12 000 km. Nigdy mnie nie zawiodły na śliskim asfalcie i na szutrach. Do cięższego terenu (piach i błoto) nie nadają się.
Potem założyłem TKC 80 bo tak wypada, wiadomo, Afryka.

Rzeczywiście, okazały się lepsze w terenie ale z drugiej strony na mokrym asfalcie miałem kilka uślizgów w mocniejszym złożeniu, hamowanie też było mniej pewne niż na Pirelli.
Tak więc pomyślałem sobie, że jesli mam kupować opony pod kątem 5-10% tras terenowych a przez ponad 90% przebiegów na asfalcie muszę uważać i nie być pewnym zachowania opon to jest to trochę bez sensu i wróciłem do Pirelli. I jestem zadowolony. Dla MOJEGO sposobu używania CRF ATAS to idealne rozwiązanie. Bardzo dobre zachowanie na asfalcie, znośnie w lekkim terenie, duże przebiegi i niezłe ceny.
Musisz sobie szczerze odpowiedzieć na pytanie: czy rzeczywiście będziesz robił 30-40% w terenie, czy tylko tak Ci się wydaje? Bo jeśli tylko okazjonalnie zjedziesz do lasu, czy na delikatne szutry, to szkoda męczyć sie na kostce.