Niestety moje doświadczenia są podobne, po kilku wizytach w lokalnych serwisach motocyklowych musiałem sam się zająć. Wszystkim. Kiedyś musiałem, a teraz jestem wdzięczny, że umiem. Więc powiedziałbym, to co wygląda teraz na smutny obowiązek, za pewien czas może być frajdą... A w trasie zaoszczędzić nerwów i pieniędzy.
Ale "trzeba" to lubić i niestety TRZEBA mieć na to czas, którego młody Jack nie ma