serwus,
szukam pracy dla dziouchy afrykańczyka, konkretnie mojej

doświadczona pilotka wycieczek, rezydentka (głównie rainbow) i menadżerka księgarni (Avalon, ostatnio Bookstore@POLIN). Bookstore padł przez pandemię, w międzyczasie zoperowała kolano i abstrahując od ogólnej zapaści turystyki nie za bardzo zdrowotnie nadaje się do robienia kilometrów. Że fajna i sympatyczna to wiadomo.
Chciałaby się rozwijać w marketingu, najlepiej w rynku książki (ot, takie marzenia) ale nie jest łatwo wejść.
Aktualnie siedzi w chaupie i czasem działa na nerwy, szuka tu i tam ale ogólnie krucho.
Gdyby ktoś/coś to poproszę o kontakt. Piaseczno czyli Stolnica i akalice.