YSS.... Majtas, abstrahujesz od układu odniesienia..
A tak sprowadzając koszty na ziemie: do wyczynowego motocykla amator nie musi dokładać żadnego szpeju, no chyba ze chce. Te wszystkie cudeńka (z planowanym Ohlinsem) kosztować będą więcej niż 5-10 lat latania wyczynowym motocyklem. Per saldo (poza samą ceną zakupu) oszczędności tu nie widzę.
Motorek fajowy. Jak za kilka lat pójdę na emeryturę i nie będę już gdzie (ambitniej) i z kim jeździć też sobie sprawię jakieś takie szwenduro.
Pozdr rr