Podpinaj się śmiało

Ja polecam jazdę gdzie popadnie, według mapy prognozowanych opadów (czyli, że tam raczej nie), najlepiej trasą przydrożnych karczm/barów z jedzeniem jakie lubisz. W każdym razie taka będzie też moja kolejna wycieczka. A i bagaż już mam mniejszy