W kirgiskiej TV trąbią o tysiącach byłych funkcjonariuszy co uciekli przed Talibami za miedzę do Tadżyków. Razgawory jak piszesz były. Ruskie na pewno łapkę na pulsie trzymają. Ale wjechać się nie wjedzie, przynajmniej na tą chwilę. Jak kolega zamiaruje pchać się tam na kołach w przyszłym roku to mam wielkie wątpliwości czy będzie to możliwe. Jak zeznał jeden rusek "w kuluarach" się mówi że w przyszłym roku do Rosji się nie wjedzie więc choćby nawet u Tadżyków był luzik to jak

Myśmy przyszłoroczny plan na Ałtaj odłożyli na 2023 choć i to wątpliwe.