Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23.07.2021, 23:23   #358
ATomek
 
ATomek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,708
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 2 tygodni 3 dni 17 godz 55 min 46 s
Domyślnie

Wołyńskie drogi są różne: liche asfalty, kocie łby, garbate gruntówki z łachami miałkiego piasku…Od lat nieremontowane, rozjeżdżone, zarastające lasem lub ginące w zieleni pól. Najpierw wymierają ludzie, obumierają ich siedliska znaczone dziczejącymi drzewami; drogi do nich umierają ostatnie. Nowi gospodarze omijają miejsca bolesne i niechętnie wracają do starych nazw. Wiedzą dobrze, dokąd jedziemy uprzejmie oferując studzienną wodę i krótką rozmowę jako chwilę odpoczynku. Na wspomnienie o celu naszego przyjazdu mówią, że to było dawno i po co grzebać w historii, ale jednocześnie niemal w każdej wiosce stoi zadbane upamiętnienie z powiewającą czerwono-czarną banderą i nazwiskami lokalnych bohaterów sprzed 80 lat. Coraz częściej cerkiew jest takim właśnie miejscem…
Dobrze, że są miejsca neutralne, np. kąpieliska- to tratwy ratunkowe w rozmowach i pytaniach o cel przyjazdu. Wtedy najpierw czuć ulgę i dumę przy wskazywaniu miejsca ale zaraz po tym wstyd ze stanu, w jakim się znajduje. Najczęściej to sterty butelek i plastykowych toreb. Markowych, europejskich.

Ciekawe spostrzeżenia może mieć mój towarzysz- Renant. Czterokrotnie odwiedzał UA zimą a po raz pierwszy oglądał ja w bujnym rozkwicie. To ostatnie jakoś tak mi się tylko napisało, bo w rzeczywistości, mimo tej zieleni to stan szarej, smutnej rzeczywistości. Zbyszek może opisze swoje spostrzeżenia, ja swoje.
Moim celem jest poznawanie kresowych miejsc tak chluby jak później ludzkiego cierpienia.
Stronię od nowoczesnej infrastruktury i europejskiego zadęcia. Interesuje mnie ginący, wspaniały świat, a sposób jego zgonu jeszcze bardziej wyostrza zmysły.
Szkoda czasu na rzeczywistość. Zauważyłem, że oddalam się od niej coraz częściej i chętniej.

Termin naszego wyjazdu i wątek w jakim piszę zdradza jego cel. Wybór miejsc wynika z historycznej kolejności zdarzeń, a sposób dotarcia do nich zdecydował o nazwie, jaką mu nadamy już po powrocie:
W zieleni ukrainy po pas

IMG_20210716_105207.jpg
ATomek jest online   Odpowiedź z Cytowaniem