Tomek, po takim opisie od razu poczułem się lepiej, tak trochę jak rasowy Czarnuch. Ja Cię prosiłem żebyś wspomniał tylko,że trochę szarżowałem w tych słonecznikach.
Ja też z Tobą mogę jechać wszędzie, było super. Dziękuję, za zorganizowanie całego wyjazdu i wyrozumiałość, że przez piachy "zostawiałem Cię w tyle dzidując bez opamiętania".Obiecuję popracować nad sobą.
|