Posłuchaj mnie jeśli możesz.
Kupiłem Modece Texas Pro w maju. Od tej pory mam ja na sobie w kazda pogode i jestem baaaardzo zadowolony: wodoodporna (przeżyłą potężna ulewę na szczytach dzikich Bieszczad i nie puściła wody) wiatrodporna (jeżdżę w samej termo i poto aktywnej podkoszulce i jest ciepło wieczorami) air condition też jest dośc sprawne w upały sie nie gotuję. Ma fajne naszywki ze skóry które podnosza jej szlifowytrzymałość itp. Ma ładny zgrabny krój i dobrze leży i nie furkocze w czasie jazdy. Najważniejsze mam 197cm wzrostu i ok 82 kg wagi a rozmiar kurtki to XXXL (3 razy L) i jest gites. Bierz bo lepszej za tą cene nie znajdziesz. 890 zł w salonie może w necie taniej ale ja chciałem to przymierzyc na włąsna osobe a mierzyłem juz wszystkie rozmiary i typy no i padło na Texas Pro bo według mnie najładniejsza, ładniejsza od Melville (no ale to już kwestia gustu). Przejechałem w niej juz 4500km i nic sie nie pruje ani odrywa.
nO I WAŻNE NIE POPEŁNIJ GŁUPSTWA I NIE KUPUJ WYNALAZKÓW ZA 450 ZŁ ja popełniłem taki na motobajzlu dla mojej żony; kurtka Roleff. Miała byc wodowiatrozimnoodporna a tymczasem wielkie gówno; w pierwszy wiekszy deszczyk po 5 minutach można było moja żonkę wyżymać.
Ostatnio edytowane przez petrosbike : 11.09.2009 o 02:29
|