No to jedziemy dalej.
Poczajów.
poczog.jpg
Ławra Poczajowska jest drugą co do wielkości na UA, zaraz po Kijowskiej. Należy do Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego. Próby przejęcia przez nowo powstały kościół narodowy (Prawosławny Kościół Ukrainy) są nieskuteczne. co stanowi dziś, w czasie walki z Moskwą spory problem. Zwykli ludzie wychowani w tym obrządku nie widzą problemu, ale dla radykałów zwierzchność ta stoi ością w gardle jest plamą na honorze.
To, co widać na powyższym zdjęciu, ten kompleks po prawej stronie, jest dobudowany już „na naszych oczach” i wyraźnie stylistycznie odstaje od starej części.
Dzięki rozbudowie jest wygodny parking. Zachęceni przez ochroniarzy mijamy barierki i podjeżdżamy pod same schody. Zostawiamy wszystko na motocyklach i wchodzimy na krótkie zwiedzanie
poczpark1.jpg
cerk arch.jpg
pocz og zby.jpg
Miejsce było otaczane czcią Matki Bożej już w XIIIw. Rok po Unii Brzeskiej łączącej w Rzeczpospolitej Obojga Narodów cerkiew prawosławną i kościół katolicki w jeden kościół unicki (dzisiejszy greckokatolicki), staraniem i funduszami właścicielki tych ziem, sędziny z Łucka Anny Hojskiej, w 1597 powstał klasztor. Centralnym punktem była cudami słynąca ikona, podarowana przez fundatorkę, a główna cerkwią został sobór Zaśnięcia Matki Bożej zbudowany przez Mikołaja Bazylego Potockiego. Kult Poczajowskiej Ikony ukoronowanej przez ówczesnego papieża promieniował wśród różnych obrządków na całą Rzeczpospolitą.
Do 1833 administrował tu zakon Bazylianów, powstała większość jego budynków i miejsce zyskało status ławry.
W czasie zaborów, po udziale Bazylianów w powstaniu listopadowym, carskim gestem ławrę przejęła Cerkiew Moskiewska i usunięto wszelkie oznaki polskości. Pozostał jedynie piękny, wyraźnie kształt budynków, co uszanowane było nawet za cara- dobudowano wówczas dzwonnicę zachowując stary, łaciński styl. Jakoś tym razem moją uwagę zwróciły dachy. Ich kształty i kolory zdradzały lata i styl. Złoto kontra wymowna zielona patyna…
kontra.jpg
pocz pecz.jpg
Ciekawym miejscem jest cerkiew w podziemiu- Pieczarna- z której można wejść przeciskając się przez mały otwór w skale do kamiennej groty pierwszych zakonników.
Miłośnicy malarstwa mogą się nasycić oglądając bogactwo fresków i ikon.
Dla zwiedzających cenną rzeczą jest klasztorna stołówka w sam raz dla nas na niedzielny obiad.
Sprzed głównej cerkwi możemy podziwiać piękny, rozległy widok granicy Wołynia i Podola.
Wypatrujemy Podkamień.