Żeby nie było, że zrobiłam bezsensowny wykop sprzed 10 lat, to wstawię kilka fot.
Rodzinne jeżdżenie 4x4 wygląda tak:
Sighișoara nadal piękna, ale turystów tłumy:
Jezioro Vidraru przy Transfogaraskiej też nadal ładne:
"Cepelia" na szczycie Transfogaraskiej zasłania wszystko...
Ale ciągle jest gdzie legalnie pojeździć 4x4
Najpiękniejsza była Droga Strategiczna, na początku kamieniste serpentyny przez las:
Później zaczęły się połoniny:
i tak już jakieś 30 km szczytami:
Połaziliśmy też trochę po jaskiniach:
Polecamy lodową jaskinię Scărişoara koło Ghetari:
A niedaleko klimatyczne pole namiotowe Black Sheep z dostępem tylko offowym (46.608722270013736, 22.91570668411051):
NIE polecamy kopalni soli w Turdzie - Disneyland pod ziemią.
A ogólnie - prowincja rumuńska jest niepowtarzalna!