nie dolewaj nic do paliwa. cylinder/tłok ma sie zużyć i cały silnik wyopiłkować w okresie docierania - nie potem.
250L na YT jeździły bez prolemu i po 80kkm - myślę, że mogę Ci tylko życzyć abyś tyle zrobił kiedy będziesz miał ten motek.
pisałem wcześniej.
zlałem olej w nowym NC, był jeż, potem znowu, był jeżyk. wymiana na syntetyk po 3kkm był już tylko pył na magnesie. teraz jest to pomijalne czarniawe zabrudzenie. w tym roku jeszcze nie wymieniałem a już 17600 ale moto sporo ganiało po autobanie więc pewnie będzie minimalny brud.
twierdzę, że większość tych opiłków to niefrasobliwa zmiana biegów: niedobijanie, niedociąganie dźwigni, redukcje bez międzygazu.
po 13-14tys skrzynia u mnie zmieniła się nie do poznania. nowa była jak w BMW. teraz jest japońska choć skok lewarka jest naprawdę pożałowania godnie długi.
w ślad za tym docieraniem malała ilość osadu na korku.
jako przyjacielską poradę podam, że na filtr oleju przyklejam zawsze ze dwa trzy podłużne, jebutnie mocne neodymy. Co one nie wychwycą zostaje na korku.
w motocyklach z wewnętrznym papierzanym filtrem wkładam okrągłego neodyma pod spreżynę dociskającą filtr do oringa w karterze.
w DR, XT dodatkowo wkładam magnes w sitko zbierające na dole przedniego podciągu.
nie pytajcie mnie czy to skuteczne bo żadnym z tych motocykli nie zrobiłem 100kkm ale skoro każdy z tych magnesów jest mniej lub bardziej obklejony to chyba lepiej, że ten syf nie pływa po wałkach rozrządu, wszelakich panewkach, nie przepływa przez wirniki pompy olejowej. mam pisać dalej