W imieniu swoim i Skubiego również przełoooogrooomnie dziękujemy organizerom i wszystkim uczestnikom!! W tym roku o dziwo przeżyłam bardzo spokojnie i trzeźwo (nie licząc czwartku) ale na dobre to wyszło

Skubi się zajarał na adwenczera więc oby za rok już legitnie na moto i może w końcu uda się też zaliczyć kajaki

jeśli komuś nie powiedziałam cześć to dlatego że mam słabą pamięć do twarzy i jestem ślepa, nie dlatego że się obraziłam