Na razie nie wrzucę

Mogę ogarnąć to ale dopiero za 3 tygodnie.
Teraz mam małe urwanie głowy w robocie, w piątek nad ranem wylatuje na tydzień na szkolenie.
Wracam i dzień później wylatuje moja siostra.
Więc praktycznie to będę mógł podjechać i zrobić zdjęcia koło 10 października.
Ale chyba nie ma z tym ciśnień bo cały zlot wszystko leżało na recepcji
i nikt niczego swojego nie rozpoznał


Ot taka magia powitalnej lufy.
Jak Stopa znajdzie chwilę to może wrzuci jakieś zbiorcze zdjęcie tego co znaleźliśmy,
ale nic nie obiecuję, bo wiem że też jest zawalony robotą.