Dziś rano cieżko odpalam CRF, następnie odszraniając afryczkę czekam aż się letko podgrzeje
Jakież było moje zdziwienie gdy wcisnąłem przedni hebel a klamka została w pozycji wciśnieta po czym bardzo powoli sobie wruciła ale nie do końca stop nadal się świecił.
Rano nie było jakiegoś silnego mrozu -2 a w nocy -4.
Ja tu dygałem że może kostka brukowa śliska a tu taka sprawa

Możliwe że tam jakieś smary i gumki eko z dodatkiem kukurydzy som i mrozu nie nada.
Może jak jest ABS to je....ć to najwyżej chcąc przyhamować zatrzymam się, bo mróz.
Powciskałem toto kilkadziesiąt razy , nie wiele to dało i pojechałem.
Cały czas mnie w tej (1100) afryczce coś zaskakuje.