Stolik, który stoi u El to gatunek egzotyczny - betula pendula.
Nie będę się pucował tu ze swoją robotą bo zaraz jakiś zarządca zauważy że nie mam opłaconej składki i podciągnie to pod próbę handlu.
Ale tak, robię w drewnie i metalu. Ogólnie to meble ale też i stalowe konstrukcje, schody czy balustrady.
Patrzcie jakie zdjęcia znalazłem w internecie:
Screenshot_20211127-085200_Facebook.jpg
FB_IMG_1637999443385.jpg
FB_IMG_1637999424809.jpg
FB_IMG_1637999417005.jpg
FB_IMG_1637999407518.jpg
FB_IMG_1637999390647.jpg
FB_IMG_1637999382873.jpg
Z tymi plastrami to kwaśny temat. Nie ma szans że taki klocek wyschnie naturalnie. Moje leżały 3 miesiące w suszarni w kontrolowanych warunkach, są delikatne pęknięcia ale całość trzyma się kupy. Testowo zostawiłem dwa plastry w warsztacie i one pękły promieniowo po kilku tygodniach. Mam w domu też dębowy stolik z plastra, który leżał na strychu dobre 10 lat. Teoretycznie powinien być suchy a dalej sobie pęka i pracuje. Ogólnie wypełnianie tego typu ubytków żywicą czy innym kitem w drewnie, które nie jest wysuszone i stabilne mija się z celem. Rozejdzie się dalej.