Cześć koledzy.
Skorzystam że złotej łopaty i wykopie temat który 10 lat temu zakończył faraon.
Mam problem ze swoją Afryczka kostka od głowę go zapłonu tam gdzie mamy bezpiecznik 30a ostro się grzeje i jej plusowe styki są już w bardzo mizrnym stanie. Dziś Afryczka odmówiła mi posłuszeństwa w trakcie lotki na plaży. Kilka dni temu zregwmreoealem kostke co można to wyczyściłem a resztę polutowałem. Moto palił na dotyk no ale dziś jak mi zgasła na tej plaży to niestety ale rozrusznik nie chciał już zakręcić. Z owej wtyczki gdzie jest ten bezpiecznik 30a było słychać bzyczenie/terakotanie ale rozrusznik nie kręcił. Po do pchaniu moto do drogi odpaliłem z pomoca brata na pych i wróciłem do chaty może z 500m pod domem zgasiłem Afre i spróbowałem odpalić oczywiście królowa zapaliła i pewnie w duszy śmiała się że mnie bo dyszałem i leciało że mnie ostro po tym piaszczystym wysiłku. Macie jakieś rozwiązania na te kostkico tam najlepiej się sprawdzi żeby móc spokojnie wyjechać motocyklem na przejażdżkę.
|