Mam Zippo benzynowy i ten Powerbank (elektryczny), o którym wspomniałeś.
Zippo duże na benzynę - jest dokładnie tak jak mówisz. Trzeba włożyć do tego dodawanego woreczka i do kieszeni, żeby się rozhulał. I później od czasu do czasu włożyć zimne dłonie. Jak dłonie za zimne to podgrzewacz szybko staje się letni
Zippo powerbank, dokładnie o taki mam:
Zippo.jpg
Włączam raczej na cztery diody i grzeje przez kilka godzin. Według mnie zachowuje się lepiej niż duża benzynówka od Zippo.
Tylko jak to nie raz już ktoś pisał - każdy ma inne odczucia temperatury
Ale według moich skromnych przemyśleń podgrzewacz z funkcją powerbanka jest lepszym rozwiązaniem z kilku powodów:
1. Kupujesz podgrzewacz do rąk,
2. W tym masz powerbank - mało pojemności, ale zawsze coś

,
3. Nie musisz z czasem kupować dodatkowych rzeczy (benzyna, żarnik),
4. Włączasz i wyłączasz w każdej chwili.
Jedno i drugie służy mi już drugą zimę.