Nie ma się co spinać

Każda dyskusja może czegoś nauczyć, albo przynajmniej spowoduje spojrzenie z dystansem na pewne sprawy.
Skąd u licha twierdzenie, że jestem zagorzały "ctekowiec"? Ot kupiłem taką na wypróbowanie. Mam w garażu swojej roboty duży prostownik na trafie z klasycznym miernikiem analogowym (wychyłowym) (A i V)
Od czasu do czasu "dłubie" przy elektronice i elektryce. Zostawiłem kiedyś włączoną lutownicę w domu na prawie tydzień? Obyło się bez strat, a były to czasy, kiedy "Niemiec" trzymał się ode mnie jeszcze z daleka

Ctek i podobne są moim zdaniem bezpieczniejsze od zwykłego klasycznego na trafie prostownika.
Cytat:
To żaden argument ponieważ to samo robi tzw lidlowa za 80zł. Bez wahania bym taką zostawił na zimę w swojej łajbie.
|
Gdybym był złośliwy to powiedział, że jesteś zagorzały zwolennik ładowarki z Lidla

Ja bym nie zostawił na niej aku, bo ona nie wstanie po zaniku napięcia z sieci i aku załatwiony, lub mocno przetrącony będzie po ładowaniu którego nie było
Skoro odrzucamy marketing to zrób taką próbę. Odłącz na minutę zasilanie 230V od ładowarki i włącz ponownie zasilanie - wtyczkę sieciową (nie ładowarkę)
Może uporali się z tym problemem?
Czekam na wynik.