Świetnie się czyta tę historię.
To chyba najlepsze: "bo tu jest niebezpiecznie, z racji bliskości z jakąś górą" Jakąś górą!

Uśmiałem się szczerze
Ten rejon, to takie miejsce, gdzie Turcy "pilnują świętej góry Ormian", która przez wojenne rozgrywki, znalazła się po stronie tureckiej. Do tego, to tereny zajęte przez Kurdów. Trochę wojny, trochę Polityki. No i mieliście szczęście. Kiedyś, kiedyś, jak jeszcze TDM-ką jeździłem, jakieś szczeniaki rzucali na tej drodze butelkami i kamieniami. Z innych relacji wyczytałem, że nie tylko we mnie. Kto wie, może teraz urośli i mają karabiny.
Oklaski dla Was. Byliście bardzo wytrwali w dobijaniu się do Iranu

CF