Głupi pomysł eko terrorystów, którym przeszkadza wszystko i zaczęli nieleganie nagrywać jeżdżących tam na moto doprowadził do konfliktu. Który ciężko będzie zażegnać, do mediacji włączył się prezydent organizacji zrzeszającej endurowców, itp. Przepisy jednak obowiązują a za nimi zakazy, wiec jest napierdalanka

.