To mój pierwszy motocykl i tak ...
Czasem wskaźnik biegów się jakby zawiesza, powiedzmy zatrzymał bym się na 3-4 biegu, chcę zjechać na "postoju" do "N" to mi się kreska wyświetla, musze jakoś inaczej przeredukować góra-dól żeby załapało, dwa razy tak chyba byłem zmuszony mieszać wajchą, ale to nie jest normalna sytuacja więc pewnie i czujnik oszalał, oczywiście to jakiś przypadek 1-2 razy bo normalnie takich akcji nie robie
Jechałem ostatnio i albo z 5 na 6 bieg nie wszedł, albo wypadł, może coś źle wysprzęgliłem ale miałem wrażenie że się łańuch zerwał albo co bo ja mu 6 i gaz i jakby zaskoczył a nagle leci luzem i prędkość spada możliwe to jest że złapał luz wbijając z 5 na 6?
Jako użytkownicy wielu motocykli, zdarza się Wam w ogóle nie używać pierwszego biegu? Czasem mam wrażenie, że nie jest potrzebny, czytałem też jakieś stękania na ten temat, jakie jest wasze widzi mi się? To norma taki króciutki bieg, potrzebny bo to enduro po prostu?
I teraz creme de la crem, można takiego kucyka odpalać na pych? Oczywiście mowa o sytuacji awaryjnej ... WSKę odpalałem : )
A co do odpalania to raz miałem problem na jesieni, niedługo po kupnie, ale wtedy kilka osób w tym dzieci oglądało i nie wiem ... może dużo zabaw manetką było bo motocykl w domu stał, wyprowadziłem i niby załapał ale zgasł, za chwile to samo, i to samo ale w końcu zaczął gadać, od tamtej pory żadnych tego typu problemów.
|