Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08.05.2022, 22:54   #2025
Hayclock
 
Hayclock's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Wejherowo
Posty: 22
Motocykl: CRF1000L AS
Hayclock jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 dni 4 godz 5 min 18 s
Domyślnie

Potwierdzam za Kolegą Warzyfko, że obrotowy riser Accela 50 mm robi robotę. Dobrze, że nie bawiłem się w niższy; jak dojdzie twardsza sprężyna pewnie zniweluje ona nieco ten efekt... ale to technikalia. Będą, takie czy inne. To, co dla mnie kluczowe, to że do tej pory, uważając motocykl za synonim WOLNOŚCI - i oczywiście nadal tak jest i będzie, zwłaszcza w przypadku tak rasowej ADV jak Królowa - dziś jednak dostrzegam to bardziej w smukłej Królewnie CRF 300, która odsłania niebywałą lekkość prowadzenia i otwiera dostęp do świata niezapomnianych widoków w pagórkowatych pomorskich lasach. Za I offem odkrywczo odkryłem, że można jeszcze dużo bardziej gdzie oczy poniosą...Za II, że można szwendać się po nowych terenach (szutrach, wiochach i wzniesieniach) przez 2,5h - nie oddalając się od chaty więcej niż o 10 km Kolejny lokalny wyjazd w offie (wczorajszy) to już bardziej sportowy charakter, 4h, z czego jakaś mniejsza połowa na stojąco, więc przydał się banan i smakowała Muszynianka (doświadczyłem, że jazda po czarnym w mieście/na trasie nie może się równać z ilością zaangażowanych mięśni w offie - i to jest świetne). Dziś zaliczona pierwsza gleba. Na pięknych, leśnych serpentynach. Objeżdżanie powalonych drzew, konarów i klocków, od pewnego momentu piaszczyste grubaśne koleiny, co rusz uślizgi, adrenalinka wspomaga pompowanie juchy... Szło dobrze do 3/4 piachu, ale któryś zakręt zmógł królewnę z ujeżdżaczem... Miękko, bez strat dla sprzętu i niemal przyjemnie. I tylko korzenie wystające przed facjatą jakieś 1,5 m milcząco przestrzegają, że może nie być tak fajnie następną razą...
To co najbardziej psuje frajdę, to świadomość, że jakkolwiek użytkuję lekuśny dual na szutrach lub koleinach wyrzeźbionych przez ciężki sprzęt służb leśnych, i bez nadwyrężania seryjnego wydechu (mijając niewielu spacerowiczów / rowerzystów - redukcja prędkości i jak najcichsze mijanie, sam bowiem zbyt dobrze pamiętam z wielokilometrowych wybiegań per pedes pierd...ych na ryczących quadach w lesie, z akcesoryjnymi rurami - nie wiedzieć, po jaki wuj montowanymi), to że pomimo dojrzałego wieku muszę jak jakiś gówniarz unikać straży leśnej lub, jak dziś, dostając jakiegoś dupościsku na widok zaparkowanej Daćki Duster - ulubionego bolidu resortowych leśnych.
Nie jest to w stanie powstrzymać mnie przed jazdą j.w. (w końcu las państwowy to także mój las) ale jest to wkurzające w osobliwie pojmowanym zielonym państwie w państwie.
Tak czy owak - zakup CRF 300 to strzał w dychę.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 20220508_162834.jpg (1.08 MB, 25 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20220508_162856.jpg (1.12 MB, 23 wyświetleń)
__________________
„Dwa półgłówki to jeszcze nie to samo, co jeden z głową” - Jan Czarny.

Ostatnio edytowane przez Hayclock : 10.05.2022 o 22:01
Hayclock jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem