Wracajac do głównego tematu, to zrobiłem już trochę kilometrów i twierdzę że warto

, mimo świerszcza( szarańczaka) w silniku

. Kanapę dałem do tapicera, zrobił miękko, wymieniłem wydech na bardziej basowy/ głośny i jest dużo lepiej, chce się tym jęździć.