Atas ma elektrycznego scottoilera, ale jest wpiety od nowosci i bezposrednio pod akumulator. Co nie znaczy cos tam z czasem nie moglo sie poprzecierac. Sa tez fabryczne grzanetki, ale jako ze to fabryka stawiam je raczej na dalekiej pozycji pod katem stwarzania problemow.
Sa tez barkbustery, niby nic, ale jednak. Zeby je zamontowac dwa lata temu musialem dosyc mocno naciagnac wiazke ktora idzie do tego calego zespolu killswitcha z manetka. Wiec mto wie.
Na razie na wakacjach bujam sie rowerem

a po powrocie aktualna lista czynnosci to :
1. Sprawdzenie okolic bezpiecznikow, czy np w aso w trakcie przegladu nie wpadla komu pod siedzenie jakas nakretka czy podkladka
2. Calkowite odlaczenie scottoilera
3. Poluzowanie wiazki killswitcha, sprawdzenie jej izolacji czy gdzies sie nie poprzecieralo
4. Rozebranie i sprawdzenie samego killswitcha
5.

? Pewnie cos jeszcze dojdzie