Byłem, zaliczyłem, to i się wypowiem:
Mega impreza. Rajd "pachnie" profesjonalnymi zawodami - jest inaczej niz np. na Tukanie. Dla jednych to plus dla innych minus. Piwo faktycznie "podane było" dopiero po zakończeniu zawodów, poza małymi wyjątkami do samej końcówki nie było imprezowania.
+ Największy plus za puszczenie OS na roadbooku - to jest sedno tej imprezy i powinno na stałe być częścią punktowanych odcinków. Zdaje sobie sprawę, że było to możliwe ze względu na charakter terenu - długie proste, w większości jednak drogi - nie wiem czy na krętej ścieżce w lesie było by to możliwe.
W poprzednich edycjach dojazdówki na roadbooku jechały całe grupy. Nawigowała jedna osoba. Reszta, moim zdaniem, traciła zabawę.
+długie, trudne OS - moim zdaniem to plus (chociaż przed ostatnim OS byłem innego zdania). To jednak ednuro 24 - rajd wytrzymałościowy. Daje perspektywę jakim wyczynem musi być pojechanie Dakaru. Poza tym piwo nigdy nie smakuje tak dobrze jak po solidnym wpier***.
- długie, trudne OS dla ADV - w tym roku ADV klasa ADV jechała dokładnie te same odcinki - zdaniem moich kolegów (ja bylem w rally na KTM525) piachy były za trudne dla amatorów na ADV. Ponad połowa nie ukończyła rajdu. Moim zdaniem klasa ADV powinna być traktowana bardziej lightowo - ostatecznie Prosy z ADV moga jechac w klasie Rally.
- Koszt imprezy - tanio nie jest

i kiełbasa na obiad za 60zł... tu moza cos chyba poprawić
+ Bardzo ładny camping. Z drugiej strony, w 2020 u Lecha też było mega.
- Powtórzone OS - wiadomo... ciekawiej jechać nowy
- W tym roku jednostajne OS - wszystkie podobne
- Fajniejsza formuła z dojazdówkami niż z powrotami do bazy - trasa z bazy na żółtą trybune juz nam zbrzydła :P
+ Nocny OS - robi klimat
- Nocny OS poza klasyfikacją (oddzielna klasyfikacja - wyników nikt nie widział)
+ Foto/wideo - dużo profesjonalnego materiału z imprezy - lubimy to
+ Organizatorzy i wolontariusze - Dzięki za świetną robotę!

Podsumowując... rajd najtrudniejszy jak do tej pory ale i najlepszy na jakim byłem
