Jak dodaje zdjęcie do załącznika to jest ich cała kupa w załączniku.
Jak dodaje fotkę do posta, aby był podpis między zdjęciami to się "dublują". Nie wiem czy można dodać zdjęcie między tekst bez dublowania w załączniku.
Co do legalności to przejechaliśmy kawałek i różnie z tym bywało.
1) Zakazy ruchu bo remont drogi, ale robotnicy puszczali nas między koparkami i dało się przejechać
2) Był szlaban + kamery przez wjazdem do parku (koło Sălătrucu) i potrzeba dzwonienia aby otworzyli szlaban. Za uja nie rozumieli po angielsku, ale jak powiedziałem "motorcycles, barier, salactrucu" to się nagle szlaban otworzył

Potem był zaś inny zakaz wjazdu na odnodze w stronę Lacul Vidraru i odpuściliśmy bo znowu znaki straszyły karą 2000-5000Lei. Prawdopodobnie ta droga była do schroniska. Jakiś loklas jeszcze tłumaczył że nadzoruja ruch w parku bo niedźwiedzi i to dla bezpieczeństwa turystów.
3) Koło Lacul Vidraru co jest zjazd z głównej drogi też był zakaz wjazdu...
4) Jeszcze było kilka zakazów bo droga leśna i wycinka/ładowanie drewna. Osobówką raczej by utknął ale motorem dało się przejechać i nikt nie gonił, raczej pozytywnie. Takich zakazów na drodze widzieliśmy z 3-5 sztuk
Chyba tyle problemów, które zapamiętałem.
Podobno od czasów korony dużo ludzi rzuciło się nam na vanlife i siedzieli długo w jednym miejscu robiąc syf dookoła. Od tego czasu nastawiali tam więcej więcej zakazów. Taka teoria zasłyszana na jakimś campingu.