Ja jako nowy zdanie mam znikome no ale prawda jest taka, że instytucjonalizowanie jest złe, ale nie do końca zbędne. tak samo jak można na spontana połapać popijawe dla 5-15 osób z podwórka ale jak już trzeba załatwić zlot dla 50 osób to już trzeba trochę w to włożyć. Tak samo forum. Stare, małe było właśnie takie że dużo nie trzeba było. Jak widać teraz to już nie jest takie proste bo by trzeba było zorganizować mały łótstok dla 1000 osób
Wiadomo że organizowanie czegoś takiego to nie jest prosta sprawa i sam nie chciałbym się za to brać. Wolę "odcinać kupony". Ja z racji pracy nie mogłem pojechać ani do Węgier, ani teraz do Pyr

Jak się dowiaduje ktoś zaraz przed to nieraz tylko gul skacze, że chciałoby się być a się nie da bo za późno się dowiedziało
Szerokości.
PS. Jestem za zorganizowanym organizowaniem spontanicznych zlotów i trzema dzikimi furiami


Pozdrawiam wszystkich chcących pragnących i jeszcze bardziej organizujących