To nie kwestia zimy tylko mrozu. Udarność polipropylenu (z tego tworzywa listki Zety - przynajmniej te które miałem) dramatycznie spada poniżej 4 st C. Listki na moich Zetach poległy dosłownie po kilku wyjazdach śnieżnych. Same szyny i mocowanie są bardzo dobre. Raz tylko po jakimś kozłowaniu przekręciła się prawa. Nigdy nie klepałem ani nie prostowałem. Przez 6 lat zdejmowałem z kierownicy tylko przy wymianie manetek.
__________________
Są jeszcze piękne zadupia na tym świecie.
|