Kolejny konwój trafił do Izium i okolicznych wiosek. Tym razem głównym celem była pomoc medyczna. Można nazwać to mobilną przychodnią. Osoby potrzebujące dostawały wsparcie lekarzy i leki. Co ważne jest to akcja cykliczna i po upływie określonego czasu konwój wraca na miejsce i dostarcza kolejne partie leków, jak również analizuje postępy leczenia.
Potrzeby ludzi są bardzo zróżnicowane. W jednym przypadku rozmawiałem z kobietą o jej potrzebach. Powiedziała, że ze spożywki niczego nie potrzebuje. Ale kilkanaście kilometrów dalej podjechał do mnie kilkunastoletni chłopak i zapytał czy przywieźliśmy jedzenie. Przywieźliśmy, ale zdecydowanie za mało. Pomoc trafia na te tereny dosyć chaotycznie. W jedno miejsce przyjadą trzy transporty, a w innym nie zatrzyma się żaden, życie…
W kwestii zniszczeń, podobne klimaty widziałem tylko na Bałkanach. Izium to najbardziej zniszczony rejon jaki widziałem od początku wojny (zaznaczam, że byłem tylko w wybranych lokalizacjach, więc nie jest to miarodajne). W zasadzie nie ma tam bloku, który nie ucierpiał. Główny plac jest zmasakrowany. Kawałki dachów zwisają na fasadach budynków i pojękują przy podmuchach wiatru. Wnętrza sklepów zdewastowane są dokumentnie. Bloki mieszkalne, obiekty użyteczności publicznej – trafione, spalone i prawdopodobnie nadające się do rozbiórki.
Większość ludzi wyjechało, jednak część została w swoich domach. W efekcie na głównym placu Izium można zobaczyć dzieciaki grające w piłkę na tle gruzów, matkę spacerującą z dziećmi w sąsiedztwie gruzów i koty wygrzewające się na gruzach.
1_!_!.jpg
1_1.jpg
1_2.jpg
2.jpg
3.jpg
4.jpg
5.jpg
6.jpg
7.jpg
8.jpg
9.jpg
10.jpg
11.jpg
12.jpg
Na wjeździe do miasta, po prawej stronie widoczne są stanowiska artyleryjskie / okopy. Umiejscowiono je wzdłuż drogi i wykopano w piaszczystym podłożu. Zaraz za nimi znajdują się masowe groby, z których wydobyto około 400 ciał. Przed wojną kumpel mówił mi, że czeka nas powtórka z historii (wywózki, ludobójstwo). Chyba go nawet wyśmiałem…
Groby.jpg
Na koniec małe ostrzeżenie, ponieważ wiem, że więcej osób z FAT porusza się po Ukrainie. Zagrożenia minami np. na poboczach - nie należy bagatelizować.
Miny.jpg