Od lat jeżdżę całe zimy po mieście. Klasyczne zimowe ciuchy + poniżej -10*C dodatkowo przeciwdeszczówka górna do ochrony przed zimnym wiatrem i więcej nie było trzeba. W tym roku będzie pierwsza zima z dojazdami do pracy poza miasto. Obecnie testuję spodnie sztormiaki (
https://bruta.pl/spodnie-wodoochronn...os-p-2307.html) w połączeniu z termo i letnimi motocyklowymi (zimowe się skończyły a kasy na porządne nowe aktualnie brak

) Przy -5 dają super radę. Aż jestem zdziwiony, zwłaszcza, że przy tej temperaturze jeszcze jest sporo wilgoci w powietrzu która włazi wszędzie. Dużo zależy od motocykla jakim się jeździ. Od zeszłego roku Varadero 1000, wcześniej AT, więc ochrona przed zimnem w standardzie była duża.