Cytat:
Napisał RAVkopytko
Marcin , odebrane,robota pierwsza klasa .
Instrukcja do oprawienia w ramke
Dziękuję,polecam
|
Dzięki Rafał
Robię ostatnie 3 sztuki w ten weekend które wcześniej obiecałem - i tak jak pisałem powyżej PRZERWA.
Tymczasem kilka refleksji i przemyśleń - jako uzupełnienie instrukcji którą dodawałem do każdego pudełka:
1. Nie montujemy rozdzielacza w pobliżu źródeł ciepła - tzn blisko silnika, wydechu itp. W rozdzielaczu jest przekaźnik który także emituje swoje ciepło - a jest w zamkniętej puszce. Z moich obserwacji i kilku lat używania rozdzielaczy zarówno swoich jak i szynszylla - temperatury emitowane przez przekaźnik mimo szczelnej obudowy nie wpływają negatywnie na jego żywotność. Pokuszę sie o pomiary temperatury wewnątrz obudowy przy wysterowaniu cewki przekaźnika napięciem 14,5V - dam znać w wątku. Mając na uwadze te kwestie - starajmy sie nie dogrzewać pudełka wydechem czy bliskością np.głowicy.
-------------------------
2. Sterowanie przekaźnikiem podłączamy do takich miejsc jak światła pozycyjne, mijania itp. NIE zalecam podpinania go pod wiązki ECU, modułów zapłonowych, pompy wtryskowej i tego typu wrażliwych elementów, tylko dlatego że tam też pojawia się napięcie po kluczyku!
Powód takiego zalecenia jest następujący - przekaźnik ma w sobie cewkę, która przy załączaniu/rozłączaniu może indukować wysokie napięcia/przepięcia. Mówimy o milisekundach, ale jako że jestem przesadnie ostrożny w tych tematach - nie zalecam (nie zezwalam!

) podłączania sterowania przekaźnikiem do "wrażliwych" miejsc instalacji.
W razie potrzeby, lub jeżeli po prostu chcecie dla "BHP" - można zastosować przekaźnik z wbudowaną diodą prostowniczą która zapobiega zjawisku indukcji cewki (nagły wzrost napięcia) przy jej rozłączaniu, osobiście testowałem przez 1 sezon dokładnie taki:
https://allegro.pl/oferta/nowy-uniwe...25a-8825797511
(aukcja przykładowa, nie kupowałem nic od tego sprzedawcy)
Przekaźniki które zastosowałem w Waszych rozdzielaczach, klasyczne mikro - (takiego samego typu jak stosował Szynszyll w swoich pudełkach) zasadniczo używałem także w swoich motocyklach - urządzenia Szynszylla także jeżdżą w wielu sprzętach (w tym w moich byłych), także w nowoczesnych - nie słyszałem aby przekaźniki powodowały problemy. W moim BMW GS z CAN także nie odnotowałem problemów - u siebie sterowanie przekaźnikiem mam podłączone pod + z tylnej pozycji (fabryczna LEDowa).
Przyznaję się bez bicia - teraz, wczoraj wieczorem dopiero sobie uświadomiłem że ktoś, gdzieś, może wpaść na radosny pomysł wpięcia sie w dowolny kabel gdzie jest 12V, dajmy na to podpięty wprost do ECU. Wtedy zwykły standardowy przekaźnik daje ryzyko (przy podpinaniu pod pozycję, mijania - nie sądzę). Nie dawało mi to spokoju dlatego się tematem dzielę z Wami. W przyszłości - jeżeli będę kontynuował tworzenie tych pudełek, cena będzie parę złotych wyższa ale przekaźniki zastosuję z wbudowaną diodą, dla zwyczajnego BHP.
I jednocześnie bardzo przepraszam Was, że nie pomyślałem o tym od razu - od razu zastosowałbym przekaźniki z wbudowaną diodą. Różnica w koszcie rzędu 5-10zł. Mam z tego tytułu cholernego kaca mentalnego aż spać nie mogłem.
---------------------
3. Obciążenia poszczególnych linii - tak jak pisałem zaplanowałem na każdą linię bezpieczniki 5A, na grzane manetki można dać 7,5A który dołączałem. Prośba o nie stosowanie obciążeń większych niż 5A na linię. Przewody o przekroju który zastosowałem dźwigną większy prąd (nominalnie ok 8-9A) ale stawiam na bezpieczeństwo użytkowania. Inna sprawa że nie mam pojęcia co można podłaczyć w dzisiejszych czasach co pobiera więcej niż 4A (grzane manetki w szczycie - pełna moc). Pomijam troskę o Wasze alternatory

Jedyna rzecz jaka mi przychodzi do głowy to klasyczne żarówkowe halogeny 2x55W, wtedy należałoby po jednym na linię.
---------------------------------------
4.
Umiejscowienie rozdzielacza - poza tym co w pkt 1 - czyli nie bezpośrednio przy źródłach ciepła, ja znam dwie główne szkoły a raczej lokalizacje:
a) Rozdzielacz pod czachą gdzieś - krótkie kable z rozdzielacza do akcesoriów i dwa długie do aku. Z racji że wtedy ciągniemy prąd prosto z aku do przodu motocykla kable MUSZĄ być porządnie dodatkowo zaizolowane - taśma do wiązek to minimum, a najlepiej także plastikowy peszel, jako zabezpieczenie od uszkodzeń mechanicznych, przetarć. Ważne aby tak dobrać miejsce, żeby spalony bezpiecznik nie był powodem demontażu owiewek bo w trasie możne wtedy konkret łacina lecieć..
b) Rozdzielacz w okolicach kanapy, pod kanapą itp. Zasadniczo z łatwym dostępem do niego. Ja w BMW mam w schowku pod kanapą, o tak:
Z niego wiązka kabli do przodu motocykla, najlepiej w peszlu lub w co najmniej taśmie do wiązek (zabezpieczenie przed mechanicznymi uszkodzeniami, przetarciami) - osobiście dałem w taśmę izolacyjną (akurat nie miałem parcianej) a potem w owijany plastikowy peszel.
Ale jest jeszcze fajniejsze rozwiązanie na taką wiązkę -
kabel sterowniczy 8x1 (4 linie) lub
6x1 (3 linie) - po takiej nazwie można go szukać na allegro itp. Najlepiej ekranowany bo daje to dodatkowe zabezpieczenie i minimalne ryzyko uszkodzenia żył przy zdejmowaniu zewnętrznej izolacji kabla. Alternatywnie można robiąc wiązkę dać rzecz jasna masę wspólną na kablu 2,5mm i 4x kable plusowe - jednak osobiście tak nie robiłem.
Coś takiego, tu akurat w jednym z moich ex-trampków:
To tyle z rzeczy które przyszły mi jeszcze do głowy. Mam nadzieję że rozdzielacze będą długo i dobrze służyły.
Pozdrawiam
zimny