droga do hp.jpg
W podsumowaniu chciałbym powiedzieć, że droga do HP wciąż mnie zachęca. Są 4 warianty, które wciąż zmieniam w zależności od czasu, pogody, nastroju.
Poznałem wszystkie byłe wioski- satelity HP, ale myślę, że to jeszcze nie czas na zakończenie tej przygody. Są jeszcze ścieżki, na których chciałbym zostawić swój ślad.
Józef Bernacki, potomek kowala z HP i jego gościnność są pięknym elementem moich odwiedzin.
Sam ma tu do pokonania prawie 1000km i stawia się tu dwa razy do roku. Wciąż powtarza, że zawsze marzył o wakacjach u Babci spędzanych w Hucie. Wymowne jest zapalenie zniczy na ich grobie.
józef.jpg
Samych Bernackich na pomniku jest 5linijek. Ze strony Babci- Orłowskich- drugie tyle;
Jego ojciec przeżył pacyfikację schowany na kościelnej wieży i jako 14 latek był świadkiem wielu okropieństw, jakie się tu wydarzyły. Mimo to, mawiał: „pomnik zostawcie politykom, wy pamiętajcie o grobach przodków”. Jest w tej postawie coś szczególnego, co dociera do mnie, kiedy siedzimy z Józwem w ciszy przy ognisku, zmieniamy szarfy na cmentarzu, czy spacerujemy po wodę do Jeleniego źródła. I wdzięczny jestem losowi, że pozwala mi dotknąć tej tajemnicy z przeszłości.
Tym razem zmierzając w to samo miejsce, ale różnymi drogami i bez jakiejkolwiek synchronizacji czasu wjechaliśmy na krzyżówkę w HP w tej samej sekundzie!
IMG_20230302_175337.jpg
obóz.jpg
hp6.jpg
Wszystko po to, żeby 28 rankiem o 6.00 być na miejscu, być bliżej, przeżyć i zrozumieć…
pomnik1.jpg
W dzień 79 rocznicy przyjechali delegaci z Rajdu Katyńskiego wraz z księdzem Stańczykiem, o który często wspominałem w innym kresowym wątku jako organizatorze biegu niepodległości ZHP na Wileńszczyźnie a ostatnio proboszczu w syberyjskim Tobolsku.
msza.jpg
droga1 powrót.jpg
droga2 powrót.jpg
kolce.jpg
Kolce wykręcam w Ponikwie, gdzie klasycznie żegnam się z Woroniakami widocznymi już na horyzoncie.
Reszta drogi, jakieś 450 już na strzała.
ponikwa.jpg