Zależy od rejonu a nawet od miejscówki. Glinę oblepiające wszystko od gliny z miką po której można łoić dzieli czasami 10 metrów.
W tzw majówkę śnieg był w zależności od roku powyżej 1500-2000 m. Zwykle leżał też w głębokich zacienionych dolinach a nawet w głębokich holwegach. To gęsty, mokry, ulezany śnieg. Jak po nocach nie będzie mrozu trudny do przejechania. Możliwy do przeciągnięcia, przeniesienia, objechania tu i ówdzie.
Na wysoczyznach zwykle względnie sucho bo owiane. W sekcjach leśnych na spadkach wypłukane ale to nie problem. Trzymać się kopyciska nie kolein. Problemem mogą być "ślepe" doły na płaskich odcinkach (szczytówki, polany) tam zwykle jest gnój i potrafią leżeć pniaki pod wodą. Sugeruje nie brać na kole a po pedalsku objeżdżać.
Z drugiej strony, jak nie liubicie tańca w błocie to może Marocco?q
__________________
Są jeszcze piękne zadupia na tym świecie.
|