Tłok wyciągnięty , a teraz , wszystko miodzio, oprócz jednego "rantu"....
Co wy na to?.. , olać i żyje się dalej? , czy dociąć blaszkę i przykleić precyzyjnie epoxydem i wypełnić ubytki "w zębie"

( to tylko taki pomysł "ad hoc") ,
i tylko nie piszcie że mam kupić nowy zacisk c

Tomek