Kupowanie nowego "bo nowe" jest skrajnym konsumpcjonizmem. Bo koledzy będą zazdrościć? Bo jest ten "thrill nowej rzeczy"? Cecha typu "nowość" znika szybciej niż atrakcyjny wygląd. Nie jesteśmy robotami, zeby podejmować decyzje wyłącznie racjonalnie. Decyzja ma być mądra ale również musi powodować nieco zaskoczenia, musi być nieco szalona.
Po co być jednym z miliona, lepiej być jednym na milion.
|