Cytat:
Napisał Misza
Kupowanie nowego "bo nowe" jest skrajnym konsumpcjonizmem. Bo koledzy będą zazdrościć?
|
Słabo się poczułem...

Jeśli zazdrość kolegów miałaby być głównym powodem, nigdy nowego bym był nie kupił. Powodem była chęć posiadania świętego spokoju w dalekich trasach z 10 lat. Drugi powód, to bezpieczeństwo w jeździe z plecaczkiem - trakcja, nowoczesny ABS (starsze miały próbkowanie tylko kilka herców). A kilka razy tańczyłem już na oleum przy dojazdach do skrzyżowań. Raz solo się wyglebiłem przy zjeździe z naolejonego wiaduktu - TIR za mną ledwie wyhamował.
Jeślibym jeździł sam, kupiłbym pełnoletnią Afrę bez wypasionej elektroniki i zostałoby sporo kasy na remonty i podróże. Tak więc kupiłem V-Stroma.

Na Afryce z plecaczkiem było nieporęcznie, bo przy wzroście 180 nie było pewnego podparcia w trudniejszym terenie. Kilka lat szukałem motóra. Afryka nadal śni mi się po nocach...
Zazdrość to brzydka rzecz, której nie toleruję w swoim światopoglądzie.